Medytacja – lekarstwem na stres

nasze ciągłe powracanie  myślami do przeszłości, albo przyszłości. Często wybiegamy

myślami do przyszłości i myślimy o tym, co będzie… albo co było gdyby… wyobraźnia wraz z wspomnieniami  płata nam figle… ciągła gonitwa myśli… nakręcamy się… Martwimy się na zaś… Jesteśmy znerwicowani… Leki przepisane przez lekarza wielu przypadkach nie pomagają. Poddajemy się wpadamy w kolejną pułapkę depresja. Często Wracamy do wydarzenia, które nas „gryzie”, do sytuacji, z przeszłości zadręczamy się. Wówczas w tym zdarzeniu

 nie zrobiliśmy  nic czegoś tak, jak trzeba było. Np. ktoś powiedział mi

coś, co mnie zabolało, wyrządził mi krzywdę, zranił mnie. Nie potrafiłem się właściwie się zachować, wypowiedzieć, obronić się. Rosło we mnie przez wiele lat poczucie leku, strachu, niemoc. Wydawało mi się że jestem bezradny…poniżony,zraniony.  Wracam ciągle myślami do tego

momentu i prowadzę dialog sam ze sobą…czynię  to dopiero teraz, bo wtedy nie potrafiłem nic powiedzieć, obronić się, brak mi asertywności, brak wiary w siebie, brak odwagi… Pozostał lęk i strach, obwiniam siebie.

To zdarzenie  może doprowadzać mnie do stresu przed kolejnym

spotkaniem przed kolejną decyzją w życiu. Przy takim ciągłym powracaniu do przeszłości uciekam od chwili obecnej. Nie ma mnie tutaj, nie jestem obecny tu i teraz bo myślę, żyję przeszłością nie wiem jak się zachować? Jak żyć?  Sytuacja stresująca siedzi we mnie i woła… To mnie przerasta.  Czasem  może ciężko mi wybaczyć…? Co wtedy zrobić?

Usiądź i przyjrzyj się temu, co zajmuje Twoją uwagę, Twoje myśli, wybacz sobie tu i teraz swą niemoc, lęk, strach. Powróć myślą do tego zdarzenia jeszcze raz, zwracając uwagę na każdy szczegół. Wyobraź sobie to, co jest powodem Twoich zgryzot? Głęboko oddychaj. Gdy dojdziesz do

stwierdzenia, co było „nie tak” w twoim życiu, zaakceptuj to. Wybacz sobie i tej osobie. Potem powiedz sobie, czego powinieneś się

nauczyć z napotkanych  doświadczeń. Wypowiedz tę mądrość w jednym zdaniu. Głęboko oddychaj.

Potem podziękuj Bogu za kolejne doświadczenie, przez które On Cię uczy mądrości, pokory, wiary w siebie. Przebacz sobie za;-

swoją nieudolność, że niszczyłeś siebie strachem, lekiem . W tym momencie ważne jest, aby wziąć głęboki wdech i z ulgą wydychać powietrze. Powtórz sobie jesteś wolny…

Poczuj ulgę. Poczuj, jak napełniasz się pokojem . Pokochaj siebie jeszcze bardziej i nie

zapominaj, że jesteś kochany…że masz przyjaciela na którego możesz zawsze liczyć …przecież Jesteście przyjaciółmi Moimi… powiedział kiedyś Chrystus. Dąż do tego całym sercem by wybaczyć temu, kto brał

udział w tym stresowym wydarzeniu. Z czasem nadarzy się sposobność na spotkanie z nim i rozmowę, uśmiech gest wybaczenia …

Jaki jest owoc takiej medytacji? Pozbywasz się stresu. Nie myślisz już o przeszłości, nie siedzisz w niej,

nie wybiegasz do przyszłości… masz wewnętrzny pokój. Jesteś świadomy chwili obecnej. Jesteś tu i teraz.

Masz wreszcie czas dla siebie… jesteś wolny…

Jeżeli ktoś szuka czasu dla siebie i metody na to, żeby się odstresować, medytacja jest dobrą

propozycją. Ile czasu zyskasz? Ile spokoju osiągniesz w sobie? Tyle, ile przeznaczysz czasu na swoją

medytację. Zrób to ćwiczenie wybierz konkretne wydarzenie, które Cię stresuje. Obejrzyj je i wyciągnij wnioski. Głęboko oddychaj. Uśmiech na Twojej twarzy jest potwierdzeniem, że żyjesz w pokoju ze sobą…pokochaj siebie…zobacz ile możesz pokonać jeśli medytujesz. By być szczęśliwym, pozwól odejść przeszłości, bądź wdzięczny za wszystko co pozostaje dobrego w Twym życiu, otwórz się na rzeczy nowe wtedy doznasz spokoju i szczęścia, jedynym sposobem na spełnienie marzeń jest odwaga i siła- która jest w Tobie, uwierz w siebie więc działaj zacznij dziś tu i teraz…