Z magicznego ogrodu mych niespełnionych marzeń…
Przychodzę do Ciebie Panie ubrana tylko w nadzieję…i miłość -w sukni nagicznych pragnień.tęsknot i marzeń
Suknię po drodze otrząsnęłam z różowych motyli…
Z włosów płatki kwiatów wiatrowi zaniosłam…i polnym wróżką dałam nowe sukienki
Uśmiech przynoszę w ciszy na ustach czerwienią zwilżonych…
Szeptem czaruję wrażliwość Twych zmysłów… twych pragnień
Esencją woni kwiatów Cię kuszę…bo jestem kwiatem
Tulę do serca najczulej jak umiem…wrażliwość i moc uczuć
Przynoszę Tobie Miłość w darze…
W sercu Twoim na wieczność składam…
Patrzysz na mnie zielenią swych oczu…
Kontemplujesz błądząc w labiryncie swych myśli…leczysz tych co są mi bliscy i Tobie bliscy
Widzisz, że nie mam nic prócz Miłości…
Z której słów układam historię życia szczęścia…bez lęku i cierpień
Rozbierasz mnie powoli z nadziei…i łudzeń odkrywasz piękno mej duszy światłem co płonie i pozostawiasz w ciszy w mej duszy.
Wydłużasz czas w nieskończoność…
Milczysz, choć tak bardzo pragniesz mnie zatrzymać…
Przepełniona wilgotnym smutkiem czarnych mych oczu… wykonało się odeszło uleczyłeś to co było w mym sercu zranienia i ból pozostała miłość i światłość inne rozsypało się
Kiedyś byłam Przeraźliwie świadoma nieuniknionego…pozostałam sama i odeszłam…
rozebrana z nadziei… nie ma w mym sercu już lęku światłość twa zaświeciła w mym życiu dziś pełna miłości pozostaję ze światłem niepokonana w rzeczywistości świadoma błogosławionej chwili zwycięzca z Tobą mój Pan i ja szczęśliwa Joanna😀