Dziękuję Ci Wszechświecie, za twe dłonie pełnych łask spływające na ziemię niczym piękno i szczyty gór co się sięgających nieba. niczym poranny szal gwieździstych łąk wdzięczności.. Jestem wdzięczna ci Stwórco, za dar w mych dłoniach który rozsiewam słowem i czynem. myślą z serca dźwiękami śpiewu mej duszy, pisanego wiersza na kartkach życia / Wiersza wychodzącego z serca, wieczornej ciszy wraz z wschodzącym słońcem, Jestem wdzięczna za promyk łaski który zrodził w mym sercu i mej duszy dar duchowego uzdrawiania, jestem wdzięczna za uzdrowionych chorych i cierpiących pośród, życia mego ścieżek. Dzięki Za moc obdarowania innych wdzięcznością, radością i szczęściem za siłę, która obdarzasz swoje wybrane dzieci, za piękno które kształtujesz we mnie odwieczny rzeźbiarzu To serce Kobiety mężnej , mocnej , wytrwałej kształtujesz …ją ciszą, doświadczeniem oświecasz ją światłem i pięknem.. Twej obecność i świadomości duszy, czarem i wdziękiem, jak kwiatu zroszonej róży poranną rosą i promykami słońca ogrzewasz ją troską … Boski ogrodnik piękna i rozkoszy. Dziękuję za światło siły i mocy za iskrę wiary i nadziei, miłości którą rozchylasz me płatki w słońca promieniem w twych oczach. pięknem i natury. To ty sam o Stwórco jesteś miłością co rozpala w naszych sercach miłość w wędrówce dusz trzymając mocno, dłoń w dłoni. Twą opiekę nad sercem człowieczym się skłoni, czy też łzę uroni za Twój udział sercu wszechświata. Którego jesteśmy cząstką duszą niosącą światło Twej odwiecznej prawdy. Dajesz nam miłości jak a małe magnesiki szukamy miłość Twej , w sercach by połączyć się siłą i którą mamy w odwiecznej miłości. Jestem wdzięczna, za każde doświadczenie, które kreowało me życie, jestem wdzięczna za każdą, naukę z dziecięctwa, za każdą lekcje życia. Wdzięczność, za radość za łzy anioła co na szybach okna zaznaczył łzami swą wypowiedź smutku i zranienia, Dusze które wybrał to nauczyło mnie być mocną. Dziękuję za twa opiekę , mamusiu, za to, że jestem tu i teraz dzieląc się wszystkim tym co mam pełnymi rękoma. Stwórco nauczyłam się pokory by do życia nabrać dystansu, nauczyłam się życia pełnego poświeceń dla ludzi na mej drodze życia, bezinteresowne twej miłości, którą rozdaję pełnymi rękoma, którym daje uśmiech słońca nadziei, i księżyca blasku co drogę snów błogosławi. Wskazując nam drogę, by czuwać w ciszy…czy to któraś dusza usłyszy…Przytul nas życie otul szalem gwieździstego nieba, jak mgłą porannych gwiazd co perlą piękno dzieła Stwórcy jak diamenty rosy na kwiatach. Ciszy westchnienia… pozwól mi się otworzyć płakać z aniołem niosącym miłość , pozwól oczyścić mą duszę do dna ze smutnych wspomnień duszy mojej, całego, mego i jego życia, pozwól mi żyć szczęśliwie. Przytul mnie moje życie. Do serca Stwórcy wtulając sie w Jego ramiona którego pokochałam nad życie. Zatrzymaj czas, pozwól nam na miłość i szczęście pozwól odetchnąć w ramionach tego którego pokocha me serce pozwól mi nie myśleć tylko czuć sercem choć przez małą chwilę pozwól mi iść by miłości wyjść naprzeciw by usłyszeć i w niej trwać a nie tkwić. Pozwól mi mój świecie przytulić się do szczęścia do kochającego serca do ciebie… Joanna MSM