Piękno przyrody potęga lasu ciszy
Drzewa to moja siła.
to mój oddech to mój dom.
Oddycham głębią potęgi lasu mojej oazy spokoju i ciszy.
Być może
Zagubionej ścieżki życia odnajduję ślad, na drodze do siebie do Ciebie.
Roztańczone drzewa
kołysze delikatny wiatr,
Oddycham świeżością lasu kwitnących iglaków
tulę zmęczone serce do drzewa życia
W zielonej księgiedze potegi wszechświata czytam mowę drzew.
Mowę ptaków cichy śpiew, kluczu gęsi i żurawiów, radosnym głosem śpiewam pieśń Wdzięczności czerpię siły z czystego źródła miłości wszechświata. Oddycham codzień zielonym lasem, gdzie mieszka Bóg
I strzeże mnie
Bym drogi nie zagubiła bym nie odeszła tylko poszła Jego śladem drogą Miłości, bez oczekiwań leków ku miłości
Mój leśny domie – jestem z tobą
znowu jestem tu wracam do ciebie by uwierzyć by pokochać wśród ciszy zgliszczy śpiewać pieśń Wdzięczności w sercu moim gości z poranną jutrzenką nie będzie ciemności. Choć mówią
Że ciemno i szaro, bezsilność niemoc lęk by do lasu dotrzeć, do domu
i przytulić się by nabrać mocy oddycham lasem, miłością
żyje naturą. Moje ja tak jak liść być może dźbło trawy, tak moje życie jest cząstką stworzenia.
to jakby poczuć piękno matki ziemi, która utula stworzenie dzieło Stwórcy cuda.
Jej zapach, chłód i miękkość,
Zwiastuny wiosny otulają nas jak puch Kwitnącego mchu i źdźbła świeżej trawy a w niej kwitnących zawilców kwiat światu by poczuć wiosnę co budzi świat, Życie.
Jestem,
Tęsknię , że Ja to Ja, Ty to Ty
że można spocząć by odpuścić, odetchnąć, kochajac. Oddycham zielonym lasem
Ptaki wraz zbudzącą się wiosną dzwonią radośnie donośnym głosem
I znów zaczynam u czystego źródła
Czytać i śpiewać swoją pieśń że jestem w świecie jak u siebie… domu poprostu jestem wdzięczna za cuda Twej miłości Panie …
Pięknego codziennego startu obfitości.